Amarantuski


Pyszne, lekkie i zdrowe ciastka z dodatkiem amarantusa ekspandowanego. Od niedawna zagościł on na stałe w mojej kuchni. Jego odżywcze walory zachwyciły już Inków i Majów. Amarantus to przede wszystkim cenne źródło wapnia, żelaza, magnezu i błonnika, jest bogaty również w nienasycone kwasy tłuszczowe, cynk, potas oraz fosfor. Dodaję go do różnych sałatek, tym razem znalazł się w ciasteczkach, które piekłam dla mojej córki.


Skorzystałam z przepisu ze strony Every Cake You Bake, nieznacznie go modyfikując. Z podanych składników wyszło 26 ciasteczek, jednak od razu polecam zrobić z podwójnej porcji, bo są naprawdę pyszne i znikają w mgnieniu oka.


1,5 szkl. ekspandowanego amarantusa
1 banan
0,5 szkl. cukru trzcinowego
1 jajo
1 szkl. mąki pszennej pełnoziarnistej
50g masła
garść grubo krojonych orzechów włoskich
2 łyżeczki kardamonu
cukier waniliowy
0,5 łyżeczki sody
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli

Cukier, cukier waniliowy, jajo, stopione i przestudzone masło oraz rozgniecionego widelcem banana zmiksować. W osobnej misce wymieszać wszystkie suche składniki: mąkę, sodę, proszek do pieczenia, sól, amarantus, kardamon i orzechy. Następnie do mokrych składników dosypywać stopniowo suche i mieszać przy pomocy łyżki. 
  Na wyłożonej pergaminem blasze wykładać masę. Najlepiej użyć do tego dwóch łyżek. Piec w 180stC przez 8-10 minut. Po upieczeniu wykładać ciastka na kratkę, żeby przestygły.

2 komentarze:

whiness pisze...

Pyszne i zdrowe :) Słyszałam o tych ciasteczkach, ale nigdy nie wpadłam na to, by je zrobić.

Ania pisze...

Są naprawdę smaczne, polecam!