Oto moja pierwsza propozycja, na świąteczny stół -ciasteczka skwarkowe. Przepis dostałam od mamy, a ona z kolei od babci. Kiedy pierwszy raz jadłam je u babci nie mogłam uwierzyć, że są zrobione ze zwykłych skwarków, których zresztą nie cierpię. Ciasteczka są tak smaczne, że warto kontynuować tradycję. Ich przygotowanie nie jest bardzo pracochłonne, bo dla ułatwienia można skorzystać z wkładki do ciasteczek w maszynce do mięsa.
1 szkl skwarków
1/2 kg mąki
2 jaja
1 cukier waniliowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
kandyzowana skórka pomarańczowa
3/4 szkl śmietany
1 szkl cukru pudru
Skwarki zmielić w maszynce o drobnych oczkach, połączyć je z mąką, proszkiem do pieczenia i skórka. Całe jaja ubić z cukrem pudrem, cukrem waniliowym i śmietaną. Wszystko połączyć i wyrobić ciasto. W razie potrzeby dodać więcej mąki. Ciasto wstawić do lodówki na ok. godzinę. Ciasteczka formować za pomocą wkładki do ciasteczek w maszynce do mięsa lub tradycyjnie rozwałkować ciasto na ok. 3 mm i wycinać foremkami. Piec 20 min w 180 stC na blasze oprószonej delikatnie mąką. Podawać oprószone cukrem pudrem lub dekorować czekoladą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz