Zapiekane łódeczki

Przepis powstał spontanicznie, w trakcie przygotowywania małej kolacji dla znajomych. Niestety zamieszczam tylko zdjęcie zrobione przed włożeniem dania do piekarnika. Po upieczeniu zbyt szybko się rozeszły ;)


opakowanie makaronu Conchiglioni
15-20 dag pieczarek
1 mała cebula
½ czerwonej papryki
½ szkl mrożonego groszku (ugotować)
kilka zielonych oliwek
1 pierś z kurczaka
1 szkl tartego żółtego sera
oliwa sól, pieprz, przyprawa do kurczaka, tymianek
Sos:
puszka pomidorów
2 ząbki czosnku
½ cebuli
sól. pieprz, zioła prowansalskie


Makaron ugotować w osolonym wrzątku i delikatnie wyławiać, żeby nie rozerwać muszelek. Pierś z kurczaka drobno pokroić lub zmielić, doprawić i usmażyć. Na rozgrzanej oliwie zrumienić poszatkowaną cebulę, dodać pokrojone w drobną kostkę pieczarki i paprykę, udusić. Następnie przestudzone warzywa połączyć z mięsem, pokrojonymi oliwkami i groszkiem, dodać ¾ sera i wymieszać.
Cebulę i czosnek zrumienić, dodać pomidory z puszki, doprawić i chwile podsmażać. Na dnie naczynia żaroodpornego wylać sos i układać w nim wypełnione farszem muszle. Zasypać resztą sera i zapiekać ok. 10-15 min w 200st C.

Brak komentarzy: